Praca, dom, sprzątanie, zakupy, zabawa i odrabianie lekcji z dzieckiem, mnóstwo spraw na głowie… Jak w tym wszystkim znaleźć czas dla siebie? Doba ma tylko 24 godziny, gdzie w tym czas na bieganie czy inne formy aktywności sportowej? Poznajcie nasze praktyczne patenty dla zabieganych mam. Nie tylko od święta!
Matki to najbardziej zabiegane kobiety świata. Codziennie lawirując między licznymi obowiązkami, żyją w pędzie. Ale dopiero traktowanie biegania jak dyscypliny sportowej da znakomite wyniki: satysfakcję, zdrowie i dobrą formę. O uśmiechu i płynących z ruchu endorfinach nie wspominając.
Bieganie daje wolność
To zresztą nie wszystkie plusy. Mamy-biegaczki jednym głosem powtarzają, że bieganie daje wolność, a także spokój i czas tylko dla siebie – spędzony wśród natury, z własnymi myślami lub z ulubioną muzyką w słuchawkach. Bywa jednak, że wyrzuty sumienia względem dziecka czy rodziny powodują, że kobiecie ciężko wygospodarować te dwie-trzy godziny w tygodniu. A to zupełnie niesłuszne, bo każdy z nas potrzebuje czasu tylko dla siebie. Jeśli matka zagospodaruje go właśnie na uprawianie sportu, wszyscy w rodzinie będą na tym wygrani.
Plan to podstawa
Jak zatem znaleźć czas na trening? Po prostu go zaplanować. I nie chodzi tu o typowy plan trenerski, z rozpisanymi jednostkami i poszczególnymi aktywnościami. Choć, owszem, on też wiele ułatwia – jednak nie wszyscy mogą i chcą biegać z profesjonalnym harmonogramem. Tu mowa o planie dnia, tygodnia – czyli rozpisce, która na pewno ułatwi nam życie.
Lekcje śpiewu córki w poniedziałek po południu, basen męża we wtorek rano, a w sobotę zajęcia piłkarskie lub mecz syna? To we wtorek po pracy i w sobotę po śniadaniu mama wychodzi biegać. Ustala godzinę, przygotowuje strój i planuje trasę – w tygodniu może to być 5-8 kilometrów na stadionie, być może trening w grupie, a w weekend – dłuższe wybieganie po lesie czy parku. Pamiętajcie, drogie mamy, że robicie to dla siebie! I nie ma wymówek. Wasze ciało i umysł na pewno się Wam za to odwdzięczą.
Biegaj z koleżanką, dołącz do grupy
Brakuje Ci motywacji do wyjścia samej? Zachęć koleżankę lub sąsiadkę. Oczywiście, wszystko zgodnie z aktualnymi wytycznymi. Zamiast przy kawie, spotkajcie się na biegowych ścieżkach. Slow jogging w damskim towarzystwie to znakomity sposób na odstresowanie i okazja, by zadbać o zdrowie. To samo tyczy się biegania w grupie. Razem raźniej! Będziecie dla siebie wzajemną inspiracją i wsparciem. Może razem zechcecie przygotować się do jakiegoś biegu? Albo wybierzecie na wycieczkę biegową, by poznać okolicę lub przeciwnie – zupełnie nowe tereny. Towarzystwo w bieganiu nie przeszkadza, a dodatkowo może być początkiem znajomości wychodzącej poza biegowe ścieżki.
Czym skorupka za młodu…
Każda mama chce jak najlepiej dla swojego dziecka. Ale o siebie też musi zadbać, w myśl zasady: szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Jeśli syn lub córeczka zobaczą, jaką radość sprawia mamie bieganie lub inna aktywność sportowa, jest duża szansa, że przy nadarzającej okazji będą chcieli naśladować. Jeśli latorośl nie pobiegnie jeszcze na własnych nogach, warto rozważyć zakup lub wypożyczenie wózka biegowego. Warto też brać udział w imprezach biegowych całą rodziną: kiedy mama startuje w zawodach, tata i dzieciaki mogą wykazać się w roli najlepszych kibiców. Uwierzcie, że taki doping niesie jak na skrzydłach. A dobry przykład dawany dzieciom zaprocentuje prędzej czy później: przyjdzie czas, że to Wy zasiądziecie na trybunach, by podziwiać aktywności i talenty swoich pociech. Serce matki urośnie z dumy, że to właśnie Wy tę pasję zakorzeniłyście.
Powodzenia!
Zabiegana mama Ewa Paciorek